Archiwum wrzesień 2004


wrz 27 2004 Koniec świata ?!?
Komentarze: 1

 

Czas mojej szczęśliwe egzystencji dobieg końca zwalił sie na mnie we wszystkich dziedzinach życia. Rodzinka cały czas się czepia. traktują mnie jak przedszkolaka, ograniczając mi wszystkie przyjemności. Zaczęli nawet nakazywać mi wracać do domu po zmroku (czyli 19-20) przez co dostaje białej gorączki. podejrzewają mnie o narkomanie, alkocholizm itp., ale najgorsze jest to że nie dadzą sobie wytłumaczyć że jestem troszkę rozsądniejszy i barrrrrdzo żadko korzystam z "wspomagaczy zabawy". BTW: PAMIĘTAJCIE DROGIE DZIECI NAKORTYKI NISZCZĄ LUDZI I ICH OSOBOWOŚĆ ! ! ! ! To właśnie przez to że niektórzy z moich znajomych poszli za daleko, straciłem wielu kolegów i nawet kilka koleżanek. Wogóle w powietrzu można wyczuć jakieś mrożące podmuchy zamrażające stosunki zarówno przyjacielskie jak i damsko męskie. Chyba Straciłem zdolność podtrzymywania przyjażni. Wszystko się sypie, została mi tylko grupa "RUROWA" i pojeddyńcze jednostki. Chyba doła złapałem że tak pisze, więc chętnie przyjme propozycje rozwiązania takich sytłacji. Ech, muszę  sobie kupić wiatrówkę.  

kotek_marek : :
wrz 21 2004 Na starcie
Komentarze: 0

No i zaczęło się. W tym momęcie zakładam bloga który mam nadzieję będzie odwiedzany, komentowany itp. Swoją drogą to chyba choroba jakaś, która lata w powietrzu i dopada wszystkich, od ludzi zaczynając, a na debilach kończąc. Sam nie będesię klasyfikował, poczekam cierpliwie na wasze opinie. wszelkie propozycje zmian, udoskonaleń itp. na adres mailowy- spyro13@wp.pl.

Acha, i jeszce jedno, sprawy prywatne rozwiązujemy prywatnie NIE NA BLOGU ! Czyt. oficjalny zakaz zaśmiecania internetu bluzgami lub jak kto woli porównaniami. W ten oto sposób zakończe wstępniak i wrócę do rzeczywistości.

kotek_marek : :
wrz 21 2004 RASIZM MUST DIE
Komentarze: 0

Jedno z pojęć które skutecznie wyniszcza psychikę i szansę wybicia się zaszczutego osobnika. Zacznę regionalnie od festynu (swoją drogą wiejski wyraz)w Otwocku z okazji końca lata. Mam przyjemność (lub nieprzyjemność) obracać się w dwóch grupach: Karczewskiej i Otwockiej. W każdej grupie mam ziomków od picia wódki, tańca, różańca lub czego tylko zapragnę. Problem w tym że niektórzy z moich znajomych się nie poznają, tylko dlatego że mieszkają po przeciwnych stronach "rury", lub granicy z Rumunią (jak kto woli). to jakaś paranoja, ludzie to thru bullshit ! ! ! ! Co wy Qurw@ robicie, gdieście się ulęgli ?! Kieruje te ślowa do dwóch stron konfliktu i jedni i drudzy to ludzie. W parku solidnie temu zaprzeczyli. tyczy się to głównie do ludzi z dwójki i karczewskiej jedynki, bo po gimnazjum wszystkim przechodzi. To normalnie jakiś światowy fenomen że w "Gałczynie" wszystkie bariery zanikają. Chodzą tam ludzie zarówno z Karczewa jak i z Otwocka, ale wszyscy jakoś ze sobą żyją. Nie wszystkich można uleczyć, bo są na świecie osobniki odporne na takie gadanie. Szkoda tylko że te osobniki to zdecydowana większość.....

kotek_marek : :